piątek, 3 czerwca 2011

Dzień dziecka
Tak. Dla nas najwspanialszy dzień w roku. Dzień, w którym spełniają się nasza marzenia. Dzień w którym na chwilę możemy sobie pozwolić na wymazanie z pamięci złych chwil. Dzień, w którym większość z nas dostaje prezenty. Dzień szczególny. I nawet jeśli mieszkasz w gorącej Afryce, czy na zimnej Syberii, nazwa ,,Dzień dziecka,, nabiera innego znaczenia. Szczęśliwego i przyjemnego, innego niż szara, smutna otaczająca nas rzeczywistość.
U nas w szkole, ku zadowoleniu uczniów, nie było lekcji, za to zorganizowano ,,Dzień sportu,,.
Dobrze, że była piękna pogoda! Z okazji tego niezwykłego dnia, za szkołą i na boisku, były rozgrywane konkurencje sportowe, takie jak: tor przeszkód, wyścigi w workach, trasy rowerowe oraz biegi na 50 m z zawiązanymi niemalże nogami.
Ja brałam udział w każdej z tych konkurencji wraz z koleżankami i świetnie się przy tym bawiłyśmy. Ach, nieraz zaliczyłam glebę, ale o dziwo, było mi do śmiechu.
Mój brat niedawno wrócił z warsztatów bibliotecznych( ciekawe, co znów nabroił;)) 

1 komentarz: